“W sumie nie wiem, czy powinnam się z tego cieszyć, czy nie. Sytuacja jest taka, że próbowałam przekonać mojego chłopaka do oświadczyn. On jednak nie spieszył się z decyzją, więc postanowiłam porozmawiać z nim na ten temat. Efektem tej rozmowy były tzw. próbne zaręczyny. Otrzymałam skromny pierścionek na roczny okres testowy, bez romantycznych akcentów, w tonie bardziej biznesowym. Jeśli wszystko pójdzie dobrze przez ten czas, mój chłopak zaplanuje oficjalne oświadczyny. To jest coś nowego dla mnie, nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej formie”.
Zostałam niby narzeczoną na próbę
Nie zdradzałam nikomu tego faktu, ale potrzebuję się wygadać, bo sama nie wiem, co o tym myśleć. Z moim chłopakiem jesteśmy już razem od 8 lat — to sporo czasu, w którym większość par już jest małżeństwem lub ma przynajmniej jedno dziecko. Ja jednak nawet nie doczekałam się pierścionka zaręczynowego. Wskazywałam na potrzebę zaręczyn kilka razy, ale chyba niezbyt wyraźnie, więc postanowiłam być bardziej stanowcza.
W końcu zorganizowałam poważną rozmowę na ten temat. Powiedziałam, że to dla mnie ważne, że chciałabym wiedzieć, na jakim jesteśmy etapie i potrzebuję pewności w życiu. On skinął głową, powiedział, że potrzebuje czasu, ale ma alternatywne rozwiązanie, które nas oboje ucieszy. Ostatecznie zaproponował próbne zaręczyny.
Kilka dni później dostałam bardzo skromny pierścionek, który jest warty około 100 złotych. Powiedział, że jeśli przez następny rok wszystko będzie między nami dobrze, będziemy szczęśliwi, a ja sprawdzę się w roli jego narzeczonej, wtedy się oświadczy.
Wolałabym tradycyjne oświadczyny
Nie będę ukrywać, że wolę tradycyjne oświadczyny. Zostanie “narzeczoną na próbę” w ogóle mi się nie podoba. Nie do końca rozumiem, co miał na myśli, mówiąc, że “jeśli się spiszę”. Jestem zdezorientowana i nie wiem, co mam teraz robić. Ten pierścionek noszę tylko wtedy, gdy nie odwiedzam rodziny — w przeciwnym wypadku zdejmuję go. Kiedyś nawet okłamałam koleżankę, mówiąc jej, że dostałam go od babci na prezent i uwierzyła bez problemu, bo błyskotka wcale nie jest piękna.
Marzyłam o romantycznych oświadczynach, pięknym ślubie i szczęśliwym życiu. Otrzymałam jednak brzydki pierścionek, poczucie niepewności i brak planu na przyszłość. Zastanawiam się, czy mój związek ma sens. Przyjaciółka, która zna prawdę, sugeruje, że mój partner nie ma zamiaru się ze mną ożenić. Po prostu chce zyskać czas i mieć spokój.